Nasz kolega "Pan Fotograf", wydobył dzisiaj z czeluści swojej lodówki klisze z naszego pierwszego koncertu. Niby wszystko okej... gdyby nie fakt ,ze zajeło mu to prawie 3 lata!!!
Brawo Zbyszku!
wtorek, 8 grudnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz